poniedziałek, 22 września 2014

Rozpoczęcie trzeciego roku...

Tą część dedykuje...Kamykowi <33 za to, że jest i o mnie nie zapomina...za wrorajszą postawe...Dziękuję <33
Druga część podziękowania za te przegadna godziny pojawi się wkrótce ;)
Mam nadzięję, że Ci się spodoba...a, jak nie to spokojnie jeszcze nie raz coś napisze z dedykacją dla Ciebie :)
_________________________________________________________________________________


       Laura Torres zmierzała właśnie na śniadanie do Wielkiej Sali. Jej długie, brązowe włosy powiewały delikatnie. Spojrzała na swoje ręce, na których znajdowały się różnorodne bransoletki (które dostała jako wczęśniejszy prezent urodzinowy od Billa). Co jakiś czas kiwała komuś znajomemu na przywitanie. Dziewczyna rozpoczynała już trzeci rok nauki w Hogwarcie. Niektórzy przez ten czas zdążyli już ją poznać, a inni nie doznali jeszcze zaszczytu obcowania z sławną Laurą Torres . Tą która, jak powiedział sam Lord Voldemort, miała zostać Śmierciożerczynią i to do tego nie byle jaką, bo jedna z Jego "Najwierniejszych". W każdym szanującym się czarodziejskim domu imię tej dziewczyny było dobrze wszystkim znane. Wszystkie czasopisma czarodziejskie od razu, gdy Czarny Pan "pochwalił się" Laurą podzieliły się tym ze swoimi czytelnikami.
Torres uważana była za osobę zdolną do złego. Chociaż Voldemort przepadł i większość czarodziei uważała, że na zawsze, to i tak Laura mimo wszystko brana była za Śmierciożerczynię. Czarny Pan przedstawił ją w naprawdę złym świetle. Najgorsze jednak było to, że ludzie w to uwierzyli. Uwierzyli, że Laura, gdy tylko dorośnie będzie zabijała dla przyjemności. Uwierzyli w to i w te wszystkie rzeczy, które opowiadał o niej Voldemort. Były jednak osoby, które wcale nie uważały tego za prawdę, jak na przykład państwo Torresowie, czy osoby, które miały jeszcze nadzieję, że wcale tak się nie stanie, czyli Weasleyowie i Dumbledore. Ten ostatni usłyszał przepowiednie na własne uszy i wiedział, że nie brzmi dokładnie tak, jak przedstawił ją Voldemort. Czarny Pan chwaląc się dziewczyną zniszczył jej życie. Zdawał sobie sprawę, że ludzie, gdy powie im podrasowaną przepowiednię będą ją wytykać palcami.
Czarodzieje bardzo lubili ją obserwować, dlatego często pojawiały się o niej jakieś artykuły w Proroku. Na pewno wstrząs w Świecie Czarodziei nastąpił, gdy Laura trafiła do Gryfindoru.
- Jak to?! Dziewczyna, która ma być zła, trafia do Gryfindoru? - zastanawiali się czytelnicy.
Laura oczywiście była zadowolona z werdyktu Tiary. Nie przeszkadzałoby jej jakby dostała się do Slytherinu. Wręcz nastawiała się, że tam trafi. Jedynym minusem takiej sytuacji było by to, że jej kontakt z Wesleyami by się zepsuł, czego nie chciała.
Gdy zbliżała się już do Wielkiej Sali z daleka zobaczyła Malfoya udającego, że mdleje. Poczuła wielką ochotę żeby go upokorzyć. Ochota jednak przeszła, gdy zobaczyła przy stole Gryfonów jednego z bliźniaków. Ruszyła w jego stronę.
- Laura! - usłyszała zza siebie znajomy głos. Chwilę później poczuła jak ktoś rzuca się jej na szyję. Była to Levander Brown.
- O, Levander! Czesć! Jak Ci minęły wakacje? - spytała Torres, gdy dziewczyna odczepiła się od niej.
- Świetnie. Byłam we Francji i we Włoszech. - pochwaliła się Gryfonka.
- Tak, to faktycznie świetnie - zauważyła Torres.
- No, ale opowiadaj, jak Ty spędziłaś wakacje. - nalegała Brown.
Laura przewróciła oczami.
- Fantastycznie. - powiedziała ze sztucznym uśmieszkiem.
- Ale wiesz co? Muszę już lecieć. - powiedziała Laura widząc jak macha do niej Angelina Johnson.
Dziewczyna szybko siadła koło swojej przyjaciółki, którą poznała już w pociągu jadąc na swój pierwszy rok nauki w Hogwarcie.
- Rozumiem, że już pozbyłaś się plotkareczki? - zagaiła Johnson.
Laura roześmiała się.
- No i poszło mi to całkiem nieźle. - odpowiedziała dziewczyna nakładając na talerz naleśnik.
- Plan lekcji!- ryknął jeden z bliźniaków i rzucił jej kawałek pergaminu przed nos.
- Współczuję. - syknął jej drugi do ucha.
- Przestańcie ją straszyć! - wtrąciła Alicja wyglądając za Angeliny.
Laura wyszczerzyła zęby do Alicji na przywitanie.
- My ją straszymy! Pierwsze słyszę- odparł Fred - Lepiej nie patrz na ten plan - dodał po chwili zakrywając ręką połowę planu.
Torres przewróciła oczami.
- Dobra lepiej mi powiedzcie czy jest jakiś skrót do wieży północnej - nakazała.
- No jasne, że jest- powiedzieli równocześnie bliźniacy z tymi swoimi uśmieszkami na twarzy.

28 komentarzy:

  1. Super. Czy to jest w roku, w którym Syriusz uciekł z Azkabanu? Jak tak, to mam nadzieję, że wspomnisz o moim Syriuszku (i dementorach). Plis, plis, plis. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam kilka wątków z tym związanych, więc na pewno ;D I tak to w tym roku ^^

      Usuń
  2. Pamiętasz mnie? To ja, Marta z fb :) Bardzo podoba mi się Twoje ff i jestem ciekaw, co będzie dalej. Sprytnie wymyśliłaś to z tym, że Voldemort pochwalił się Laurą i zmodyfikował przepowiednię. Zazwyczaj blogi które opisują czasy w których jest Voldemort i Harry w Hogwarcie mi się nie podobają, wolę te o dzieciach Harry'ego, ale ten bardzo przypadł mi fo gustu.

    Sama piszę książkę (o koniach) i ff (o Harrym) i zastanawiam się, czy nie założyć bloga. Co o tym myślisz?

    Jedyne czego mogę się uczepić (nie bierz tego do sb - szukanie dziury w całym ;)) to to, że pisze się Lavender. I nic więcej, a to naprawdę rzadkie. Nie robisz błędów ani nic.

    Pisz też trochę dłuższe rozdziały. Ale oczywiście rozumiem, że dopiero się rozkręcasz :)

    Jestem naprawdę ciekawa, jak to pociągniesz. Może Laura zakocha się w którymś z bliźnaków xD. Może morze, a może ocean :P

    Kiedy będzie nowa część?

    Zamierzasz pisać one-shoty?

    Na koniec dodam, że bardzo mi się podoba. A mnie naprawdę trudno zadowolić! :D
    ~saddleclubfan145 (Marta)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pamiętam bo się bardzo udzielasz? A z którego domu jesteś? Wstawie pkt ^^ Dziękuję za przeczytanie i miły kom ;) Blog z twoim ff? Zakładaj na bank bede śledzić! O koniach mogę gdzieś przeczytać? O dziękuję nie zauważyłąm wcześniej na nastepny ra bede pamiętac ;*
      Nowa cześć będzie...hmmm...jak ją napisze na pewno powiadomie na fp ;)
      Zamierzam pisać co!?

      Usuń
    2. Jestem Gryff <3

      One-shoty to krótkie opowiadania, popularne na fb i różnych blogach :)

      Może założę bloga, jak tak to podam linka :)

      Życzę duuuuuuuuużo weny :)

      Usuń
  3. Grubszych błędów nie widzę.
    Okej, będę się streszczać, ponieważ komputer wykrywa jakieś zagrożenie. Nie wiem jakie, nie wiem skąd: pewnie znowu trzeba czyścić system.

    Prawdopodobnie jeszcze tu zajrzę. ;)
    /Cookie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj nie raz, oj nie raz. Kochana ja już Cię tu będę ciągnąć siłą xd

      Usuń
  4. Opowiadanie jak najbardziej wciąga. Zastanawia mnie czy faktycznie zostanie tą śmiercożerczynią. A życie Hogwrackie zapowiada się wspaniale! Nie mogę się doczekać Święta Duchów! Więc czekam na kolejne części! Trzymam kciuki!

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawie :)
    Tak jak przypuszczałam trafiła do Gryffindoru :) Jestem potterhead od dziecka więc tematyka jak najbardziej mi odpowiada.
    Szkoda, że nie pokazałaś Harry'ego bo mogło by być ciekawie ta której obawia się świat i chłopiec który może uratować wszystkich...
    No ale cóż to przecież twój wybór co jest w danym rozdziale :)
    Brakuje mi tylko opisów miejsc itd :/ ale jest ok.
    Pozdrawiam alex2708.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiem, że ćwiczę nad opisami miejsc itp. :*
      Oj, aż mi się zachciało napisać następna część bo faktycznie powinnam to pokazać, ale nie wszystko stracone, na pewno ten emm "wątek" dam :p
      Na razie Potter chyba sie nad tym nie zastanawia xd
      Będziesz czytała dalsze rozdziały?

      Usuń
  6. Zgadzam się z poprzedniczkami. To Lewander strasznie rzuca się w oczy. Poprawisz?♡ Zrób to dla mnie.
    Ogólnie fajnie się zaczyna.

    OdpowiedzUsuń
  7. Zgadzam się z poprzedniczkami. To Lewander strasznie rzuca się w oczy. Poprawisz? Proszę♡
    Ogólnie super się zaczyna

    OdpowiedzUsuń
  8. No ciekawi, nie powiem, ale czemu tak krótko? :(
    Ech... Jak ja kocham Bliźniaków! Zdecydowanie moje ulubione postacie! <3
    Czy zeswatasz Laurę z którymś? Najlepiej z Fredem <333
    Ach, zapomniałabym. Levander pisze się przez v :)
    Lecę dalej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha, też ich kocham, ubóstwiam i uwielbiam! <3 <3 <3 <3 <3
      Zobaczysz :)

      Usuń
  9. Rozdział niestety bardzo krótki, ale... fajny! Kocham bliźniaków i nimi zarobiłaś sobie u mnie wielki plus! <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahaha, coś czuję, że w następnych częściach, a w sumie z części na część ten plusik będzie się powiększać :D

      Usuń
  10. Strasznie krótkie są te twoje fiki i szczerze... Ten rozdział dla mnie jest całkowicie bez sensu, bo nic konkretnego się w nim dzieje. Prolog był taki przepełniony akcją, działo się tam tak dużo że hoho, natomiast tu nie dzieje się praktycznie nic oprócz tego że napisałaś że Voldemort chwali się Laurą, co samo w sobie jest bez sensu, bo wątpię żeby Voldemort chwalił się jakąkolwiek z swoich Śmierciożerców. Ogólnie styl masz fajny, błędów też jakiś większych nie było, pomijając literówki... Więc... To by było tyle.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ehh. W sumie? Mam ochotę tu wyjaśnić, ale pozostawię sb to jego chwalenie niestety na któryś tam rozdział ;v

      Usuń
  11. O, widzę, że tu już jakiś akapit wstawiłaś. Co prawda reszta rozdziału już żadnych akapitów nie posiada, ale dobre i to.
    Rozdział mega króciutki. Dobrze by było, gdybyś jakoś bardziej rozwinęła temat. Ja też popełniałam na początku takie błędy - pisałam coś krótkiego, byle tylko wrzucić posta, a teraz siedzę, betuję i łapię się za głowę, po jaką cholerę w ogóle coś takiego publikowałam, bo muszę wiele dopisywać, żeby rozdziały miały ręce i nogi. Mówię Ci to już teraz, bo moja Siostrzenica ma już prawie 400 rozdziałów, więc mam sporo do nadrabiania, a Ty jesteś dopiero na samym początku.
    Wzmianki typu "bransoletki, które dostała od Billa" nie musisz wrzucać w nawias, ponieważ nie masz tu narracji pierwszoosobowej. Kiedy Ty jesteś narratorem i opisujesz, co dzieje się u głównej bohaterki, możesz sobie pozwolić na większą swobodę, ponieważ narrator zazwyczaj jest nienamacalny i ma szersze pole widzenia. Możesz sobie opisać, co dzieje się równocześnie w drugiej części Hogwartu, czego nie możesz uczynić, pisząc w pierwszej osobie. Chyba że masz Mary Sue, która wszystko wie i wszystko widzi albo Twoja bohaterka została wcześniej przez kogoś powiadomiona, co dzieje się w miejscu, w którym jej nie ma.
    Nie, nie, nie, błagam, tylko nie śmierciożerczyni. Śmierciożerca. Zawsze jest to śmierciożerca, płeć nie ma tu najmniejszego znaczenia. Najwierniejsza śmierciożerca, nigdy śmierciożerczyni :)
    Fakt, że Voldemort chwali się jakąś dziewczyną na całym świecie, jaka to ona nie jest mu wierna... Nie jest to zbyt logiczne. Tzn. TEORETYCZNIE jest to do przełknięcia, ale nie wyobrażam sobie, aby taka osoba mogła spokojnie chodzić do Hogwartu. Ministerstwo natychmiast by ją przymknęło. Powiem Ci, że ja piszę opowiadanie o Siostrzenicy Voldemorta i ona również jest po jego stronie, ale ja zaopatrzyłam się na samym początku w coś takiego, jak zaplecze dla mojej Sophie - jej rodzina jest zaprzyjaźniona z Dumbledore'em, a sam Czarny Pan nigdzie nie trąbi o tym, że coś go z Sophie Serpens łączy. Tobie radzę znaleźć dobre wytłumaczenie tego nielogicznego faktu, bo im więcej rozdziałów napiszesz, im więcej wątków stworzysz, tym trudniej będzie Ci się z tego wyplątać.
    Trochę to wszystko proste. Bardzo proste postrzeganie świata. Ale nie ma w tym nic złego, nie masz 40 lat, żeby patrzeć na świat jak osoba dorosła, bo jesteś jeszcze nastolatką. Najłatwiej jest z tego wybrnąć, wybierając narrację pierwszoosobową. Piszesz sobie językiem 13-latki (trzecia klasa=13 lat), opisujesz świat tak, jak postrzega go 13-latka i nie popełniasz błędu, bo całe nasze życie to interpretacja.
    Ale są też i plusy. :)
    Bardzo się cieszę, że wplatasz postacie z HP. Często na samym początku autorzy tworzą pierdyliard innych postaci OC, a prawdziwi bohaterowie z "Pottera" sobie gdzieś istnieją lub są tylko wspominani. A tutaj doczepiłaś swoją OC do jednej z jako tako znaczących postaci. Nie mówię, że tworzenie innych OC jest złe, nie. Ale bardziej utrudnia poszukiwanie Czytelników.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Postaram się następnej części zrobić akapity XD Znaczy będę pewnie mieć problem z tym gdzie je powinnam wstawić ;v I mogą być w złych miejscach, ale wszystko przede mną..
      Oo.. No mnie długość też nie zachwyca ;( Ojej już się nmg doczekać kiedy ja będę się łapać za głowę :) Ja mam to do siebie iż w sumie większość mam ustalone co w którym rozdziale Wam powiem, ale fakt pewnie jak tak dalej pójdzie to nigdy nie skończę Laury, dlatego postaram się od nowego, nowego rozdziału przekazywać Wam jak najwięcej!
      Matko ;-; Mam nadzieję, że nigdy nie dojdzie do momentu iż Laura stanie się M.S. Chociaż zdradzę, że czasem będzie się tak zachowywała ;D
      Naprawdę? Jejuś jakie ja mam małe pojęcie o świecie ;-;
      Wiesz co!? Nasunęłaś mi wspaniały eee.. "wątek". Wytłumaczenie dobre? Ojej o tym to ja chyba nie pomyślałam i nie zaopatrzyłam się w to. No zobaczymy jak to wyjdzie..
      Generalnie jakbym miała opisywać świat jak go przestrzega 13-latka to by było dla mnie spoko bo w końcu niewiele starsza jestem ;/ Ale niestety Laura nie żyje w tych czasach co ja... Więc dla mnie to jest straszne utrudnienie ;/ Bo ona nie mówi czegoś typu "Omg" "Ogarnij się" "Ale gimbus" i tego typu rzeczy, a ja od większości jestem uzależniona ;(
      O zgadzam się z Tobą! I ktoś pisze opowiadanie w czasach HP, a Ty nie znasz żadnej postaci.. Aż śmieszne bo to Ci się wszystko myli.. omg ;-;

      Usuń
  12. Musiałam podzielić komentarz na pół, bo okazało się, że jest tutaj limit znaków, o. Jeszcze nigdy mi się coś takiego nie zdarzyło, co pokazuje, że jestem coraz większą gadułą.
    Sam rozdział (jak zauważyła to osoba, która skomentowała nade mną) niczego ciekawego nie wnosi. I faktycznie nie ma akcji. Musisz pisać swoje opowiadanie konsekwentnie. Jeśli już w prologu dajesz Czytelnikowi taką ilość informacji, będzie się on spodziewał, że kolejny rozdział dostarczy mu przynajmniej taką ilość informacji, jak pierwszy wpis na blogu. A po czymś takim trochę się zawodzi. Nie mówię, że już w pierwszym rozdziale musisz zrobić rozpierduchę, ale mogłaś trochę dłużej pociągnąć tę rozmowę Freda, Laury i Angeliny, z czego mogłaś zrobić kolejny bonus - Czytelnik mógłby poznać Twoją interpretację bohaterów Rowling.
    I taka mała uwaga na koniec. Numeruj rozdziały. Wystarczyło zrobić coś takiego: "1. Rozpoczęcie trzeciego roku...", a ułatwiłabyś mi znalezienie pierwszego rozdziału. :D Szukałam jakiejś cyferki, a nie mogłam znaleźć, więc pomyślałam, że ten rozdział, który teraz komentuję, to po prostu jakaś dłuższa notka od autorki, dopiero w momencie, gdy przeczytałam kawałek, zauważyłam, że to jednak rozdział. Numery nie są konieczne (w wielu książkach czegoś takiego nie ma), ale na blogach jest to bardzo pomocne i służy wygodzie nie tylko Twojej (możesz np. obchodzić takie małe święta z okazji np. setnego rozdziału), ale i Czytelników. Kiedy całkiem nowa osoba wchodzi na Twojego bloga, chce wiedzieć, ile już masz rozdziałów. Czy warto od razu nadrabiać, czy może masz już tyle odcinków, że lepiej będzie mu kontynuować, a nadrobić w przyszłości... Niektórzy w ogóle nie podejmują się czytania czegoś, co ma więcej, niż ileś tam rozdziałów. Numerek - tak mała rzecz, a taka pomocna.
    www.dark-love-riddle.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawdę!? Wierz mi, że ja tym bardziej się nigdy z niczym takim nie spotkałam..
      Kurczę.. w sumię masz rację ;D Ale zapewniam iż w następnym rozdziale będzie taka mała rozpierducha.
      W sumie chyba o to mi zawsze chodziło.. O to by ktoś poznał MOJĄ interpretację bohaterów Jo.
      Numerowanie rozdziałów? W sumie czemu nie ;D
      SERDECZNIE CI DZIĘKUJĘ ZA TAKIE PODBUDOWUJĄCE MNIE KOMENTARZE (No bo są dwa xd)
      Naprawdę bardzo pomogą mi sie rozwinąć bo są w nich bardzo cenne rady o, których w sumie nie miałabym pojęcia gdyby nie TY <3
      Chociażby to, że "Śmierciożerca" nigdy nie "Śmierciożerczyni" XD

      Usuń
  13. Bardzo fajnie się zapowiada :). Jestem ciekawa czy Laura zostanie Śmierciożercą... Bylo by ciekawie xd. Mało się jak na razie dzieje, ale przeciez nie mozna leciec z akcją jak błyskawica, ważne są też opisy. Przez to opowiadanie staje się bardziej... realistyczne xd. I są moje bliźniaki *-*. Z początku myślałam, że bohaterką będzie nowa Weasley, ale tak jest nawet lepiej - całkiem nowa rodzina... Coraz zadziej sie to zdarza xd. Jestem ciekawa czy pojawi sie Harry :). Jak na razie bardzo fajnie sie zapowiada - lece czytac dalej.
    I zapraszam do mnie -
    powrot-ciemnosci.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojej!! Bliźniaków to akurat będzie naprawdę dużo! Zapewniam!
      A i dziękuję, i przepraszam iż tak zwlekam z komentarzem :) Ale na pewno kiedyś się pojawi ;c

      Usuń
  14. No popatrz, nie mogłam się powstrzymać by nie przeczytać i tego rozdziału.

    Zgadzam się całkowicie z Frozenką :>

    Rozdział zdecydowanie za krótki! Za mało też opisów, dialogów. My Czytelnicy chcemy poznać Laurę, zrozumieć jak postrzega ten świat. Chcemy wiedzieć co o kim myśli, co czuje. Czy dostaliśmy to tutaj? Nie.. jedynie co można się domyślić, że Laura przyjaźni się z Billem? (a może to coś więcej, a my nie wiemy?) ale co z Potterem? Tyle pytań, a my czekamy na odpowiedzi :D
    Pojawiło się parę błędów między innymi interpunkcja, która i dla mnie bywa zmorą.

    Powiem szczerze, że zaczynam się wkręcać. Kojarzysz tą super zjeżdżalnie na basenie? Taki lejek? Co wskakujesz i on Cię porywa, i wirujesz w nieskończoność, a potem z głonym chlupnięciem wpadasz do basenu? Ja w prologu wskoczyłam, a od tego rozdziału zaczęłam wirować. Kiedy wpadnę do wody? Nie wiem, ale to jest pewne, bo wyjść się z tego nie da :D

    Życzę kopa weny!
    Lupi♥

    PS. Ogromny plus byłby za opis jej relacji z Wealseyami! czy Bill i Charlie są dla niej jak bracia? a może zadurzyła się kiedyś w którymś z bliźniaków? :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Strasznie ubolewam nad długością rozdziału. Jest prawie taki sam jak prolog :(
    No, ale przejdę do oceniania innych rzeczy :D
    Rozdział wyszedł Ci na plus. Fajnie przedstawiłaś relację Laury z innymi, ale nie podoba mi się jedno: Harry powinien być bardziej popularny niż Laura. No bo skoro Potter pokonał Voldemorta, no to on też powinien być w magicznych gazetach itp. a tak nie było. ;)
    Ale to pominę, bo Laury nie było w serii książek o HP . Ogólnie ładnie wyszedł ci ten rozdział.
    9/10

    OdpowiedzUsuń